Wszystko przede wszystkim dzięki zmaganiom w Overwatch League.
Wprawdzie da się usłyszeć nieliczne głosy niezadowolenia płynące pod adresem Overwatch, ale grze od samego początku wróżono ogromny sukces i nic nie wskazuje na to, aby było inaczej. Już teraz można być pewnym, że Blizzard zarobi ogromne pieniądze.
Na początku roku pojawiły się informacje, iż przy Overwatch bawi się już 25 milionów graczy. Producent ma jednak powody do zadowolenia nie tylko z powodu sprzedaży gry, ale zainteresowania, jakie już teraz budzi Overwatch League.
eSport cały czas rośnie w siłę. Wedle analizy Morgan Stanley, Blizzard zarobi na Overwatch League przynajmniej 100 milionów dolarów rocznie. Składać będą się na to między innymi reklamy, wpłaty od sponsorów, wpływy z biletów czy sprzedanych gadżetów. Do wygenerowania wymienionej kwoty wystarczyć ma około 72 tysiące widzów w sezonie regularnym oraz około 7,7 miliona widzów w fazie pucharowej.
Nie powinno być z tym problemów, a rosnąca liczba zawodowych drużyn i oglądających to oczywiście wyższe zarobki producenta. Najbardziej optymistyczny wariant analizy Morgan Stanley zakłada powiększanie się konta bankowego Blizzard o nawet 720 milionów dolarów rocznie. Potrzeba by jednak do tego 32 ekip (a nie zakładanych 16), a także oglądalności na poziomie 75 tysięcy i aż 12 milionów, odpowiednio w sezonie regularnym i fazie pucharowej.
Możliwe, że ostateczne zakończy się na kwocie mieszczącej się gdzieś po środku. Klapy Overwatch League nie zakłada żaden scenariusz.
Źródło: dotesports
Komentarze
23Szkoda, że wg. planów OWL w EU albo od 2giego sezonu albo z mniejszym rozmachem, ale i tak nie mogę się doczekać.
Jak kogoś ciekawi jak wygląda esportowy Overwatch, to jutro (12:00 PM CEST Friday, March 31st) jest mecz o 3cie miejsce, a 8 kiewtnia finanał APEX S2 (największy trwający obecnie turniej). Można oglądać na twitch.tv/ognglobal, komentują DoA+MonteCristo - niektórzy mogą kojarzyć ich z LoLa.
Trzeba by do jakiegoś klanu należeć.
A ja jestem graczem co gra 2-3 razy w tygodniu godzinkę więc żaden klan mnie chyba nie zechcę.